Prawdy Woli Bożej są jaśniejsze niż Słońce, ale żeby je zrozumieć trzeba całkowicie opróżnić się z własnej woli ludzkiej

Jeśli chcemy, aby Wola Boża była w nas źródłem życia:

– 1°, musimy dość dobrze wiedzieć, czego chcemy i czym Ona jest;

– 2°, musimy usunąć przeszkodę, jaką jest nasza własna wola ludzka.

Jak to powiedział Jan Chrzciciel: „On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym”. W każdym momencie możemy przywołać Wolę Bożą, aby „żyła” i „odrodziła się” w nas na nowo, ale tylko w takim stopniu, w jakim „umrzemy” dla naszej woli ludzkiej.

Przyjęcie tego Daru nie jest magiczną formułką czy jakąś modlitwą do odmówienia, ale – powtarzamy – trzeba wiedzieć, czym on jest, trzeba go chcieć i trzeba usunąć jedyną przeszkodę, jaką jest dawanie życia naszej woli – czynienie tego, czego my chcemy, gdy jest to sprzeczne z Wolą Boga.

Prawdy Woli Bożej są jaśniejsze niż Słońce, ale ten, kto nie jest całkowicie opróżniony z własnej woli ludzkiej, nie rozumie ich i nie docenia ich.

Luiza mówi: Myślałam sobie: Jezus mówi wiele rzeczy na temat Swojej Przenajświętszej Woli, ale wydaje się, że nie jest rozumiany. Nawet sami spowiednicy wydają się być sceptyczni i w obliczu tak ogromnego światła nie są ani oświeceni, ani poruszeni, by pokochać tak uwielbioną Wolę. A teraz, gdy o tym myślałam, Mój zawsze uwielbiony Jezus, zarzucając rękę wokół mojej szyi, powiedział do mnie: „Córko moja, nie dziw się temu. Kto nie jest całkowicie opróżniony z własnej woli, nie może nabyć pewnej wiedzy na temat Mojej, ponieważ wola ludzka tworzy, między Moją Wolą a swoją, chmurę i uniemożliwia poznanie wartości i efektów, które Moja Wola zawiera. Ale mimo to nie mogą powiedzieć, że nie jest światłem.” (23.06.1922)

„Świętość życia w Mojej Woli nie posiada dróg ani drzwi, ani kluczy, ani pomieszczeń. Zalewa wszystko, jest jak powietrze, którym się oddycha, którym wszyscy muszą i mogą oddychać. Jeśli tylko dusza tego zapragnie i odłoży na bok swoją wolę ludzką, Wola Boża pozwoli duszy oddychać Sobą i da jej życie, efekty oraz wartość życia Moją Wolą. A jeśli nie jest znana, jak mogą pokochać czy zapragnąć życia tak świętego? (16.07.1922)

Bóg przekazuje swój Dar bez ograniczeń już od pierwszej chwili, ale stworzenie przyjmuje go stopniowo.

Stworzenie musi się najpierw przygotować, musi poznać go dość dobrze, pokochać i zapragnąć go. Musi dostarczyć wystarczających dowodów wierności, być gotowym do wszelkiej ofiary, ażeby Wola Boża mogła w nim zamieszkać. Tylko wtedy darowizna zostanie całkowicie zrealizowana:

Chcę usłyszeć „tak” od stworzenia i pragnę, aby było jak miękki wosk, gotowe na wszystko, co chcę z nim uczynić. Co więcej, musisz wiedzieć, że zanim ostatecznie wezwę je do życia w mojej Woli, przywołuję je od czasu do czasu i ogołacam je ze wszystkiego. Sprawiam, że odbywa coś w rodzaju sądu […]. Ileż razy nie zrobiłem tego wobec ciebie! Wszystkie te rzeczy to warunki, aby przygotować duszę do życia w mojej Woli (06.03.1919).

 „Oto dlaczego tak wiele łask i tak wiele przekazów o Mojej Woli: to Świętość Mojej Woli, która tego wymaga, która wymaga, aby Wola Boża, zanim zostanie umieszczona w duszy, była najpierw poznana, kochana i szanowana oraz miała możliwość rozwinięcia w duszy wszystkich Swoich Cnót i Swojej Mocy i była otoczona Naszymi własnymi Łaskami.” (14.07.1922)

„Właśnie dlatego potrzebne są warunki do przygotowania duszy, potrzebne jest poznanie daru, szacunek i uznanie, a także miłość do samego daru. Zatem poznanie Mojej Woli jest jakby zwiastunem daru Mojej Woli, zwiastunem daru, który pragnę przekazać stworzeniom. Wiedza przygotowuje drogę, wiedza jest jak umowa, którą pragnę sporządzić, aby przekazać dar, który chcę ofiarować. Im więcej wiedzy przekazuję duszy, tym więcej ma motywacji, by pragnąć tego daru i ponaglać Boskiego Pisarza, żeby złożył ostatni podpis potwierdzający, że dar do niej należy i że jest w jego posiadaniu. Tak więc znakiem, że chcę przekazać w tych czasach ten dar Mojej Woli jest wiedza o Niej.” (25.12.1925)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *