Wola Boża jako źródło naszego życia: jak należy przyjmować Dar Woli Bożej

Przyjęcie Daru Woli Bożej

Jezus przez Dar Swojej Woli dla stworzenia kształtuje w nim swoje Życie i swoją rzeczywistą obecność. W ten sposób stworzenie to służy Mu za Człowieczeństwo. Oczywiście odbywa się to nie przez pewien rodzaj zjednoczenia hipostatycznego (dwie natury w jednej osobie), ale przez zjednoczenie dwóch woli – woli ludzkiej i Woli Bożej, połączonych jednym tylko Pragnieniem (jedną Wolą), którym niewątpliwie jest Pragnienie Boże.

Jeśli chcemy, aby Wola Boża była w nas źródłem życia:

1) musimy dość dobrze wiedzieć, czego chcemy i czym Ona jest;

2) musimy usunąć przeszkodę, którą jest nasza własna wola ludzka.

Jak to powiedział Jan Chrzciciel: On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym. W każdym momencie możemy przywołać Wolę Bożą, aby w nas „żyła” i na nowo „się odrodziła”, ale tylko w takim stopniu, w jakim pozwolimy „umrzeć” naszej woli ludzkiej.

Przyjęcie tego Daru nie jest magiczną formułką czy jakąś modlitwą do odmówienia, ale – powtarzamy – trzeba wiedzieć, czym on jest, trzeba go pragnąć i usunąć jedyną przeszkodę, jaką jest dawanie życia naszej własnej woli – czynienie tego, czego my chcemy, gdy jest to sprzeczne z Wolą Boga.

Wszystko, co Bóg nam daje (powietrze, słońce, oddech, wzrok itd.), jest za darmo. Jedyną rzeczą, która ma cenę, jest Dar Jego Woli – ceną jest nasza wola.

Jeśli żyjemy w stanie łaski uświęcającej i pragniemy tego najwyższego Daru, który Bóg bardziej niż my sami pragnie nam przekazać, to gwarantowane jest, że go otrzymamy. Pewnym znakiem jest to, że kiedy Bóg informuje nas o swoim Darze, to dlatego, że pragnie nam Go przekazać.

Jednakże nie wystarczy, aby Bóg nam go przekazał, konieczne jest przyjęcie go.

Przyjęcie DAru Woli Bożej

Nie można być jednocześnie żywym i martwym: być w grzechu i być zjednoczonym z Wolą Bożą. Nasze wady i ograniczenia, nasza nędza nie są same w sobie przeszkodą. Gdyby Bóg miał czekać, żeby ujrzeć nas bez wad, aby nam przekazać ten Dar jako życie, nigdy by nam go nie przekazał. Inną kwestią jest grzech, zwłaszcza jeśli jest to grzech ciężki. Ale do popełnienia grzechu konieczna jest dostateczna świadomość i intencja. „Odczuwać” to nie to samo, co „chcieć” – odczucie od nas nie zależy, wola natomiast tak.

Pan mówi: Synu mój, jeśli szanujesz moje Prawa (a te już znasz), możesz czynić, co zechcesz, ale wzywaj Mnie, abym czynił to razem z tobą, ponieważ jaką ma to wartość, jeśli jest czynione przez ciebie? Czynione zaś przeze Mnie za twoim pośrednictwem posiada nieskończoną wartość.

Kiedy zrozumiemy, że Darem, który Pan pragnie nam przekazać, jest Jego Wola (powiedzmy „bicie Jego Serca”), tak by się stała naszym życiem, i jeśli Jej pragniemy oraz Ją przyjmujemy, wówczas nie będzie w naszym życiu czynu ani chwili, które by nie były ożywione mocą tejże Woli Trójcy Przenajświętszej! Wieczny Akt Boga stanie się obecny i żywy w naszym małym ludzkim czynie.

A ponieważ jest życiem, musi wzrastać: Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz Niebieski (Mt 5,48). Wola Boża wzrasta w nas w takim stopniu, w jakim Ją poznamy (tak więc bez lektury pism Luizy jest to niemożliwe) i w jakim Prawdy te stają się krwią naszej krwi, życiem naszego życia. Wzrasta w takim stopniu, w jakim Jej pragniemy, czyli w jakim Jej pożądamy we wszystkim i w każdym momencie.

 Niezbędną podstawą tego wszystkiego jest rosnące przekonanie o tym, kim jest On, a kim jesteśmy my. On jest „Tym, który jest”, my natomiast jesteśmy absolutnym „zerem”, niczym, które przed Bogiem może i musi mieć tylko dwie rzeczy: pragnienie i gotowość. Musimy się więc całkowicie oddać w ręce Pana, aby mógł czynić w nas wszystko.

Dlatego Jezus wielokrotnie mówi do Luizy: Jeśli mi pozwolisz, chcę być w tobie jednocześnie Aktorem i Widzem.

Żyć w Woli Bożej to pozwolić, aby Jezus żył w nas swoim wewnętrznym Życiem, to pozwolić, aby Jego Życie stało się naszym życiem.

W pismach Luizy Pan uczy nas, że aby Wola Boża mogła okazać się łatwa i przyjemna i abyśmy mogli kochać Ją coraz mocniej, trzeba coraz bardziej Ją poznawać, wstępując „w krąg” Woli Bożej i zatrzymując się na chwilę, aby kontemplować Jej nieskończone zalety i przymioty: i w tych przerwach, które zrobisz, będziesz nabywać coraz więcej nowej i niezwykłej wiedzy na temat mojej Świętej Woli i będziesz tak do Niej przywiązana, i tak w Niej zakochana, że nie wyjdziesz z Niej już nigdy więcej (12.1900).

Dusza musi się tak wpatrywać w Jezusa i tak utkwić w Nim swój wzrok, żeby przyciągnąć Go całego do siebie (06.02.1901). Ale aby znaleźć Jezusa, musi się zwrócić do Mamy, gdyż to Ona wyjawia tajemnicę szczęścia: Córko moja, przyjdź do Mnie, a znajdziesz drogę i Jezusa. Co więcej, chcę ci wyjawić tajemnicę, jak można stale przebywać z Jezusem i żyć ciągle, nawet na tej ziemi, w radości i szczęściu. Skup się w swoim wnętrzu, tak abyście byli na świecie tylko ty i Jezus, i nikt inny, komu masz się podobać, dogadzać i kogo masz miłować. Tylko od Niego samego masz się spodziewać odwzajemnienia miłości i bycia usatysfakcjonowaną we wszystkim. Jeśli przyjmiesz taką postawę – ty i Jezus, nie będzie już wywierać na ciebie żadnego wrażenia to, czy jesteś otoczona pogardami czy pochwałami, obcymi czy krewnymi, przyjaciółmi czy wrogami. Tylko Jezus będzie całym twoim szczęściem i tylko Jezus wystarczy ci za wszystkich. Córko moja, dopóki wszystko, co istnieje tu na dole, nie zniknie całkowicie z duszy, nie będzie mogła ona znaleźć prawdziwego i wiecznego szczęścia (21.08.1901).


Mały katechizm Woli Bożej

Mały Katechizm o Woli BożejTen „Mały katechizm Woli Bożej” jest pomocą dla tych, którzy pragną poznać przesłanie duchowe Sługi Bożej Luizy Piccarrety, Małej Córeczki Woli Bożej w jej życiu i w jej Pismach, pogłębić podstawowe nauki Wiary oraz otrzymać duchowy przewodnik w życiu.

Rękopis prywatny, ojciec Pablo Martín Sanguiao

Civitavecchia (Włochy), 25 marca 2015 r., uroczystość Zwiastowania Pańskiego i święto Bożego Fiat Jezusa i Maryi

pobierz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *