Jak dusza może w Woli Bożej uczynić z siebie żywą Eucharystię?

Z pism Sługi Bożej Luizy Piccarrety:

Kiedy trwałam w swoim zwyczajowym stanie i byłam bardzo smutna z powodu nieobecności Jezusa, przyszedł po wielu żmudnych staraniach i ukazał się w całej mojej biednej istocie. Wydawało mi się, że jestem szatą Jezusa. Ale On, przerywając ciszę, powiedział do mnie:

Córko moja, ty także możesz tworzyć hostie i mistycznie je konsekrować. Czy widzisz szatę, która Mnie okrywa w Najświętszym Sakramencie? Jest to przypadłość chleba, z którego tworzona jest hostia. Życie, które istnieje w tej hostii, to moje Ciało, moja Krew i moja Boskość. Moja najwyższa Wola jest aktem, który zawiera to Życie. Moja Wola pozwala działać Miłości, zadośćuczynieniu, ofierze i całej reszcie, którą czynię w Najświętszym Sakramencie. Wszystko to nigdy nie oddala się od mojej Woli nawet na trochę. Nie ma rzeczy, która ode Mnie wychodzi, a której moja Wola by nie poprzedziła.

Otóż ty także możesz utworzyć hostię. Hostia jest materialna i całkowicie ludzka. Ty też masz materialne ciało i ludzką wolę. Jeśli zachowasz swoje ciało i swoją wolę w czystości, prawości i z dala od jakiegokolwiek cienia grzechu, będą przypadłością i zasłoną, w których będę mógł się konsekrować i żyć ukryty w tobie. Ale to nie wystarczy. To byłoby jak hostia bez konsekracji. Potrzebne jest moje Życie. Moje Życie składa się ze świętości, miłości, mądrości, mocy itd., ale motorem tego wszystkiego jest moja Wola. Dlatego po przygotowaniu hostii musisz pozwolić swojej woli umrzeć w mojej. Musisz ją bardzo dobrze wypalić, aby nigdy się nie odrodziła. Musisz pozwolić mojej Woli zastąpić we wszystkim twoją istotę. Wtedy moja Wola, która zawiera całe moje życie, dokona prawdziwej i doskonałej konsekracji. Tak więc ludzka myśl nie będzie już miała w tobie życia, ale tylko myśl mojej Woli. Moja Wola dokona konsekracji mojej mądrości w twoim umyśle. To co ludzkie, czyli słabość i niestałość, nie będzie już miało w tobie życia, ponieważ moja Wola dokona konsekracji Życia Bożego, siły, stałości i wszystkiego, czym jestem. Za każdym więc razem, gdy rozprzestrzenisz w mojej Woli twoją wolę, twoje pragnienia i wszystko to, czym jesteś i co możesz dokonać, odnowię konsekrację i jak w żywej hostii – a nie umarłej, którą są hostie pozbawione Mnie – będę kontynuował w tobie moje życie.

Ale to jeszcze nie koniec. Wszystko jest martwe i nieme w konsekrowanych hostiach, w cyboriach i w tabernakulach. Nie ma bicia serca ani porywu miłości, które mogłyby odpowiedzieć na moją tak wielką miłość. Gdyby nie to, że czekam na serca, aby im się oddać, byłbym bardzo nieszczęśliwy i skrzywdzony w miłości, a moje sakramentalne życie nie miałoby sensu. A jeśli toleruje to w tabernakulach, to nie tolerują tego w żywych hostiach. Dlatego w Najświętszym Sakramencie pragnę żywić się moim własnym Pokarmem. Otóż dusza uczyni swoimi własnymi moją Wolę, moją miłość, moje modlitwy, zadośćuczynienie oraz ofiarę i odda Mi je jako swoje własne. Ja będę się nimi żywił. Zjednoczy się ze Mną i będzie się starać wyczuć, co Ja czynię, aby czynić to razem ze Mną. Gdy stopniowo będzie powtarzać moje własne czyny, podaruje Mi swój pokarm. Będę wtedy szczęśliwy. Tylko w tych żywych hostiach znajdę wynagrodzenie za samotność, głód i za to, co cierpię w tabernakulach. (Tom 11, 17.12.1914)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *