Kiedy stworzenia zmęczą się walką między sobą, Bóg wywoła swoją wojnę miłości, a Jego Wola zstąpi z Nieba i zatriumfuje

Z pism Sługi Bożej Luizy Piccarrety:

Nadal trwam w swoim bolesnym stanie. Gdy tylko przyszedł mój słodki Jezus, przyciągnął mnie mocno do siebie i powiedział do mnie: Córko moja, powtarzam ci, nie patrz na ziemię. Pozwólmy im działać. Chcą prowadzić wojnę? Niech ją prowadzą. Kiedy się zmęczą, Ja też wywołam wojnę. Ich zmęczenie złem, ich rozczarowanie, zawód i poniesione straty skłonią ich do przyjęcia mojej wojny. Moja wojna będzie wojną miłości. Moja Wola zstąpi pośród nich z Nieba. Wszystkie twoje czyny i czyny innych, dokonane w mojej Woli, będą prowadzić wojnę ze stworzeniami, ale nie będzie to wojna krwi. Będą walczyć bronią miłości, przynosząc im dary, łaski i pokój. Dadzą im zaskakujące rzeczy, aby zadziwić niewdzięcznego człowieka. Moja Wola, armia Nieba, za pomocą boskiej broni zawstydzi człowieka, obezwładni go i da mu światło, aby nie widział zła, ale widział dary i bogactwa, którymi chcę go wzbogacić. Czyny dokonane w mojej Woli, niosące w sobie moc twórczą, będą nowym zbawieniem człowieka. Zstępując z Nieba, przyniosą na ziemię wszelkie dobra, przyniosą nową erę i triumf nad ludzką niegodziwością. Pomnażaj więc swoje czyny w mojej Woli, aby utworzyć broń, dary oraz łaski i tym samym móc zstąpić pośród stworzeń i podbić ich miłością.

Następnie dodał bardziej bolesnym tonem: Córko moja, stanie się ze Mną tak, jak z biednym ojcem, którego złe dzieci nie tylko obrażają, lecz także chciałyby zabić. A jeśli tego nie robią, to dlatego, że nie mogą. Nic więc dziwnego, że te dzieci zabijają się nawzajem, skoro chcą zabić własnego ojca, skoro jedno jest przeciwko drugiemu, skoro popadają w nędzę, tak iż wszyscy umierają, a co gorsza, nawet nie pamiętają, że mają ojca. Cóż więc czyni ten ojciec? Podczas gdy dzieci walczą, ranią się nawzajem i umierają z głodu, ojciec, wygnany przez swoje własne dzieci, poci się, aby nabyć nowe bogactwa, dary i lekarstwa dla swoich dzieci. A kiedy widzi, że są niemal zagubione, idzie do nich, aby uczynić je bogatszymi, daje im lekarstwa na ich rany i przynosi wszystkim pokój i szczęście. Dzieci te, przezwyciężone tak wielką miłością, wiążą się ze swoim ojcem trwałym pokojem i go miłują. Tak samo będzie ze Mną.

Pragnę cię więc w mojej Woli jako zaufaną córkę mojej Woli. Chcę, abyś razem ze Mną pracowała i nabywała nowe bogactwa, aby przekazać je stworzeniom. Bądź Mi wierna i nie zajmuj się niczym innym. (Tom 12, 26.04.1921)

Luiza ma za zadanie okryć boskimi czynami wszystkie czyny woli ludzkiej stworzeń, aby ściągnąć Wolę Bożą na ziemię, tak aby wszczęła Ona swoją wojnę miłości i zaczęła królować

Kiedy byłam w stanie największej goryczy, mój słodki Jezus poruszył się w moim wnętrzu, wyciągnął swoje ręce i wziął moje ręce w swoje, i powiedział mi w moim wnętrzu: Córka moja, odwagi! Przyjdę, przyjdę. Nie zajmuj się niczym innym jak tylko moją Wolą. Odłóżmy ziemię na bok. Zmęczą się złem, wszędzie będą siać strach, przerażenie i pogrom. Ale nadejdzie koniec, moja miłość zatriumfuje nad całym ich złem. Rozciągnij więc twoją wolę w mojej Woli, rozciągnij ją wraz z twoimi czynami jak drugie niebo nad głowami wszystkich, a Ja spojrzę na czyny stworzeń poprzez twoje boskie czyny, ponieważ są one wszystkie owocem mojej Woli. Wtedy zmusisz moją odwieczną Wolę, aby zstąpiła na ziemię i zatriumfowała nad złem ludzkiej woli. Tak więc, jeśli chcesz, aby moja Wola zstąpiła, a moja miłość zatriumfowała, musisz się udać na drugą stronę nieba i tam żyć, i rozciągać swoje czyny w mojej Woli. Potem zstąpimy razem, zaatakujemy stworzenia moją Wolą i moją miłością. Zmylimy je tak, iż nie będą mogły się oprzeć. Tak więc na razie pozwólmy im działać. Ty zaś żyj w mojej Woli i bądź cierpliwa. (Tom 12, 23.04,1921)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *